eGNOSIS

 
Rolnictwo biodynamiczne    cz.II

Jerzy Prokopiuk


Jerzy Prokopiuk (ur.1931), filozof, religioznawca, gnostyk. Redaktor naczelny Gnosis. W roku 1999 ukazał się pierwszy tom jego esejów Labirynty herezji, w 2000 zaś -drugi: Ścieżki wtajemniczenia. Gnosis aetecyrna (jako pierwszy tom Biblioteki Gnosis). W 2001 roku tom trzeci: Nieba i piekła., w 2003 — kolejne: Szkice antropozoficzne i pierwszy tom Zapisków życia duchowego — Światłość i radość - Inspiracje i refleksje, zaś w 2004 tom  Jestem heretykiem. Ogdoada gnostycka.nspiracje i refleksje. Proces Templariuszy (Biblioteka GNOSIS, tCHu
2005 - rozwinięcie eseju umieszczonego na stronie GNOSIS) Dzieje magii, tom 1, 2006; Dusza Ludzka. Oś Świata - 2007, Piękno jest tylko gnozy początkiem - 2007.

Zamieszczony obok szkic pochodzi z roku 1984, nie stracił jednak nic na swej aktualności.

 

 

We wstępie do Kursu Rolniczego Rudolf Steiner napisał: „Dziś wyjaśnia się i organizuje wiele spraw w życiu praktycznym tak, jakbyśmy mieli do czynienia z izolowanymi rzeczami, a nie z oddziaływaniem sił docierających do nas z całego kosmosu”. W wykładach składających się na ten kurs rozwinął istotną dla rolnictwa ideę gospodarstwa (farmy) jako „pewnego rodzaju indywidualności”: ona stała się podstawą praktycznych rad zawartych w tych wykładach. Wywodzące się skądinąd określenie „organizmu gospodarstwa” ma to samo znaczenie: chce ono wskazać na różnorakie relacje, jakie zachodzą między członami tego organizmu. Określenie „indywidualność” jest jednak dokładniejsze. „Każda farma jest przecież w tym sensie indywidualnością, że rzeczywiście nigdy nie jest dokładnie taka sama jak jakakolwiek inna farma. Klimat, gleba stanowią właściwą podstawę indywidualności farmy” (Steiner, Kurs Rolniczy).

Jako twór biologiczny organizm (farma biodynamiczna) stanowi kontynuację takiego mieszanego gospodarstwa, jakie rozwinęło się historycznie w krajach Europy Środkowej - kontynuację wzbogaconą i zintensyfikowaną. Zasady, na których się opiera, wywodzą sią po części z mądrej tradycji i chłopskiego doświadczenia, po części rozwinęły się dopiero dzięki Steinerowi i jego najwybitniejszemu uczniowi-biodynamikowi Ehrenfriedowi Pfeifferowi oraz jego uczniom (do których należy także czołowy biodynamik niemiecko-angielski Herbert H. Koepf, na którego pracach opieramy się przede wszystkim w niniejszym artykule). Te zasady znajdują pełne potwierdzenie w nowoczesnej ekologii. Ziemię wykorzystuje się - odpowiednio do jej naturalnych właściwości (głębokość warstwy ornej, bogactwa zawartych w niej substancji odżywczych, bilansu wodnego itd.) - pod uprawy polowe, łąkę lub las. Wieloczłonowy płodozmian obejmuje - obok zbóż i roślin okopowych - również rośliny pastewne. Wśród nich dużą rolę odgrywają rośliny motylkowe, przede wszystkim różne gatunki koniczyny. Nawożenie nawozem zielonym, międzyplony, płodozmian i sąsiedztwo upraw przyczyniają się do botanicznego wzbogacenia i trwałego zazielenienia ziemi. Hodowla zwierząt opiera się przede wszystkim na paszy wytworzonej we własnym gospodarstwie. Jednakże liczba zwierząt na farmach biodynamicznych nie bywa większa niż pogłowie zwierząt w gospodarstwach konwencjonalnych. Nawóz zwierzęcy starannie się zbiera i poddaje dojrzewaniu. W ten sposób dzięki uprawie i hodowli zwierząt powstaje wewnątrz gospodarstwa obieg żyzności i płodności. Cały system rozwinięty jest tak, aby farmy z dobrym towarem mogły być samowystarczalne, jeśli chodzi o zaopatrzenie w nawóz. Taka tendencja nie ma charakteru absolutnego. Jakkolwiek nie korzysta się z łatwo rozpuszczalnych nawozów mineralnych, to jednak stosuje się wapno i inne składniki, które w ilościach mniejszych niż zazwyczaj wykorzystuje się m.in. do sporządzania kompostów. Również dla wzbogacenia gleby wykorzystuje się odpady organiczne (z wyjątkiem fekaliów). Właściwa pod względem biologicznym uprawa gleby, kompostowanie itp. zwiększają dojrzałość substancji organicznej, która zaspokaja potrzeby roślin i rozwija życie gleby.

Takie zorientowane ekologicznie gospodarstwo ma wiele zalet i przynosi wiele korzyści społecznych. W „cywilizowanym krajobrazie” ukształtowanym przez człowieka honoruje ono zasadę różnorodności, którą w społecznościach roślinnej i zwierzęcej uwzględnia również sama natura. Obieg substancji odżywczych w ramach danego gospodarstwa jest w dużej mierze zamknięty, ich straty są niewielkie. Wskutek podziału pól na parcele o różnej obsadzie roślin, jak również dzięki osłonom krzewów i drzew, tarasom itp., zostaje złagodzona siła odpływającej wody, co także zapobiega wyjałowieniu gleby przez słońce i wiatr. Dzięki temu erozja gleby jest minimalna. Czyste są strumienie i rzeki przepływające przez tereny biodynamiczne. Występowanie szkodników, chwastów i chorób odpowiada populacyjnej dynamice w stabilnym ekosystemie: zapobiega się masowemu ich występowaniu. Poszczególne człony „wspólnoty życia” zostają powiązane z sobą dzięki licznym interakcjom i procesom wzajemnej współpracy. W ten sposób wzmożony zostaje samoodnawiający się potencjał życia, który - w przeciwieństwie do nietkniętej ręką ludzką gospodarki natury - wytwarza nadwyżkę żywności tak potrzebną w społeczeństwach epoki „eksplozji demograficznej”.

Zasady, na których opiera się „indywidualność” gospodarstwa (farmy) biodynamicznego, składają się tylko na jeden jej wymiar. Ma ona jeszcze inne aspekty.

Rośliny i ich pozostałości odżywiają organizmy znajdujące się w glebie, dostarczają też paszy zwierzętom, które z kolei produkują nawóz. Wszystkie te organiczne substancje przenikają życiem znajdujące się w glebie substancje mineralne. Kształtują korzystnie struktury, a także same zawierają substancje mineralne. W ten sposób z dawnego życia roślin wyłaniają się substancje i dynamizmy gleby, które - obok kształtowania się substancji przebiegającego nad powierzchnią ziemi (w roślinach) - składają się na obieg substancji. Najważniejsze pierwiastki - węgiel, azot i inne, które składają się na główną masę rośliny, pochodzą z gleby. Również węgiel znajdujący się w atmosferze uzupełniany jest przez aktywność organizmów gleby. Toteż gleba musi być ożywiona przez nawożenie organiczne. Tu mamy do czynienia z witalnym biegunem warunków środowiskowych.

Biegunowi witalnemu przeciwstawia się biegun formatywny i organizujący bioprocesy, którego działanie przejawia się w czasoprzestrzennej postaci roślin i w jakości ich substancji. Te cechy charakterystyczne życia roślin są typowe dla gatunku, zrazu więc polegają na własnej aktywności rodzaju i gatunku. Manifestują się one jednak dzięki siłom kosmicznym, zwłaszcza oddziaływaniu Słońca i planet, z jednej strony, a „królestwu” minerałów - z drugiej. Widać to wyraźnie w czasowym rozwoju życia w ciągu roku słonecznego i w jego rytmach. Każda pora roku ma swe kwitnienie i swoje owoce. Dominującemu rytmowi słonecznemu towarzyszą (i uzupełniają go) rytmy związane z ciałami bliskimi Ziemi: Księżycem, Merkurym i Wenus. Badania nad rytmami biologicznymi wykryły ponad 100 lunarnych periodyczności w świecie roślin i świecie zwierząt. Badania biodynamiczne przyniosły w ostatnich latach ważne rezultaty pokazujące praktyczne znaczenie tych rytmów. Jednakże określone związki łączą rośliny - zwłaszcza drzewa - także z dalszymi planetami.

Źródłem tych rytmów jest kosmiczne otoczenie Ziemi. W związku z tym Kurs Rolniczy Steinera wskazuje na pewien ważny, choć jeszcze mało poznany obszar doświadczeń i badań. Planetarne oddziaływania na życie roślin są zapośredniczane przez substancje i siły ziemskie: ciepło, powietrze, wilgoć i substancje mineralne. Dwie przeciwstawne sfery oddziaływania zarysowują się w obrębie tego bieguna sił (kształtowania). Oddziaływanie Słońca jest modyfikowane i wspierane przez następujące dwie sfery oddziaływań: sferę planet dalekich działającą poprzez ciepło, suchość, krzemionkę i glin oraz sferę planet bliskich działającą poprzez wodę, wapń i inne substancje mineralne. Oddziaływanie pierwszej sfery w roślinie manifestuje się jako zakończenie i subtelne uformowanie postaci przestrzennej rośliny, trwałość, dojrzewanie i starzenie się substancji, barwa, zapach: drugiej zaś - jako regulacja i wzmaganie przemiany materii, tworzenie substancji i jej przetwarzanie w roślinach i w glebie, wzrost i rozmnażanie się.

 

Bliższa prezentacja substancji mineralnych pokazałaby - jedynie z braku miejsca nie możemy tego zrobić - że nie są one tak ważne, jak materialne składniki roślin, o wiele też wyraźniejsza jest ich relacja do kształtowania postaci rośliny, przede wszystkim w wypadku krzemu lub do regulacji procesów fizjologicznych (wapń, potas i tzw. mikroelementy). Nie zmienia to faktu, że ich dyspozycyjność w glebie zależy przede wszystkim od aktywności życiowej organizmów żyjących w glebie oraz dostatecznej wilgoci. Warto tu jeszcze dodać, że niezależnie od tego, gdzie rośnie dana roślina, aktywne są wszystkie wymienione tu oddziaływania środowiskowe. Cóż jednak daje nam taki obraz wpływów „środowiska kosmicznego” na wzrost roślinności?

Rolnik i ogrodnik ma codziennie przed oczami obraz tych związków: humus, wilgotność, ciepło, krzemionka, wapń i glin są dla niego czymś swojskim w ich czasoprzestrzennym występowaniu i zmianie. Nie jest mu również obca znajomość rytmów kosmobiologicznych, chociaż ich obserwacja i pamiętanie o nich w związku z innymi czynnikami wymaga nieustannej uwagi i wysiłku. Jeśli jednak podejmie się ten wysiłek, to w coraz większym stopniu osiągać będzie tak istotny cel, jak racjonalna ocena swego postępowania podczas siewu, sadzenia i doglądania upraw. Albowiem również obserwacja konstelacji planet nie powinna skostnieć w martwą czy mechanicznie stosowaną regułę, lecz powinna być stosowana w żywym związku z obserwacją życia natury. Podobnie rzecz przedstawia się w odniesieniu do nawożenia gleby lub kształtowania krajobrazu: tu należy stosowanie mniej lub bardziej dojrzałego, ale aktywnego nawozu, przerzedzanie drzewostanu czy ochrona przed działaniem słońca i wiatru, stosowanie preparatów biodynamicznych itd.

Metoda biodynamiczna rozszerza również nasze poglądy na nawozy. Do dobrze znanego stosowania obornika, kompostu itd. dochodzą również steinerowskie preparaty, które zresztą ich nie zastępują, choć niewątpliwie polepszają. Preparaty te stosuje się w bardzo małych ilościach. W dwudziestych latach Rudolf Steiner wielokrotnie wskazywał na skuteczność działania najmniejszych jednostek w procesach życia. Dziś, kiedy poznaliśmy już elementy i intensywnie działające związki chemiczne, znamy też w pewnej mierze efekty działania najmniejszych jednostek, które wpływają na częściowe procesy substytuująco, przyspieszająco lub eliminująco. Preparaty jednak mają inną zasadę działania: „... tu pozostajemy w sferze życia, nie opuszczamy jej...” (Steiner, Kurs Rolniczy). Oznacza to m.in., że pobudzające działanie, jakie ma mieć miejsce, zachowuje odniesienie do całego organizmu, pobudzając jego aktywność. Nie chodzi tu o odizolowaną interwencję połączoną z nie dającymi się przewidzieć skutkami ubocznymi.

Oba preparaty, krowieniec sporządzany z nawozu krowiego oraz krzemionka ze sproszkowanego kwarcu, łączą się z przedstawioną wyżej biegunowością obiegu substancji i kształtowania. Pierwszy z nich działa pobudzająco na życie gleby, tworzenie się humusu. Drugi zostaje zmieszany z wodą i wykorzystany w proporcji 4 g na 10 000 m2 przez rozpryskanie jej na rośliny; rozwija on ich wzrost i polepsza jakość pod wpływem światła i ciepła. Dla przygotowania kompostu stosuje się różne części krwawnika pospolitego, rumianku, pokrzywy, dębu, mniszka lekarskiego i kozłka lekarskiego w ilościach kilku gramów na wiele ton kompostu. Trudno oczekiwać, aby takie postępowanie znalazło od razu zrozumienie naszych współczesnych. Jego skuteczność potwierdzają nie tylko doświadczenia rolników i ogrodników, lecz także eksperymenty przeprowadzone przez przedstawicieli konwencjonalnych nauk rolniczych. Dotyczą one dojrzewania i wpływu na plon nawozów, które potraktowano preparatami plonu roślin, botanicznego składu zbiorowisk roślinnych, jakości i przechowalności plonów itp. Pozostaje oczywiście pytanie o zrozumienie, w jaki sposób dochodzi do takich oddziaływań.

Dla rozumienia oglądowego - w przeciwieństwie do wyjaśniania przyczynowego - rośliny i ich organy jawią się jako manifestacje procesów wzrostu i dojrzewania. Całościowo można je - ponieważ przebiegają w czasie - pojąć jedynie w myśleniu. Ogląd poszczególnych elementów i przemian prowadzi stopniowo do obrazowego ich uchwycenia. W nim znajdują również wyraz aktywne siły substancji, pokrewne tym, które działają w preparatach. W roślinach, potraktowanych odpowiednimi nawozami, wspierają one odpowiednie procesy, jak np. zdolność do optymalnego wykorzystania potasu, wapnia, fosforu, krzemu i żelaza. W procesach powstawania substancji i w ich stosunku do całego kontekstu związków naturalnych znajdujemy również oddziaływania rozwijające i wspierające. Ten sposób prowadzi do racji przygotowywania preparatów i ich rzeczowego stosowania.

Problem jakości pożywienia - a nie tylko wyglądu produktów - porusza dziś ludzi bardziej niż w czasach poprzedzających dyskusję na temat naturalnego środowiska człowieka. Gospodarstwa biodynamiczne, które przecież nie stosują pestycydów, przyczyniają się nie tylko do minimalizacji pozostałości po nich, lecz także do zmniejszenia ogólnego obciążenia środowiska. To jednak niewiele mówi o właściwej wartości odżywczej i zdrowotnej produktów z gospodarstw biodynamicznych.

Tak więc powstało pytanie, jak można uniknąć strat w jakości będących skutkiem metod używanych przez nowoczesne rolnictwo. Z tym pytaniem wielu rolników zwracało się do Rudolfa Steinera. Wiemy przecież, że - podobnie jak w rolnictwie - nowoczesne myślenie przyrodoznawcze głęboko zmieniło nasze rozumienie jakości pożywienia i sposobu odżywiania się. Tradycyjne poglądy w tej dziedzinie zostały zastąpione inną teorią i praktyką. Znajomość występowania i fizjologicznej roli nosicieli energii, białka, substancji mineralnych i witamin oznacza dla oceny jakości i stwierdzenia zapotrzebowania, że nasze zainteresowania odwróciły się od środków żywności i skierowały ku ich poszczególnym częściom - substancjom odżywczym. Zwróciły się one ku izolowanym poszczególnym czynnikom odżywiania. Znajomość ta znalazła swój wyraz w znanych tablicach wartości pożywienia i paszy, w wielu teoriach dietetycznych, w informacji i reklamie oraz - last but not least - w pozornej wiedzy szerokich kręgów spożywców.

Ta skądinąd cenna znajomość nie wystarczy do zadowalającej oceny jakości pożywienia. Każdy środek spożywczy - chleb, jabłko czy mleko - poza tym, że jest nosicielem substancji odżywczych, stanowi także pewną całość. I z nią to ma do czynienia organizm ludzki czy zwierzęcy. Całość ta przejawia się w proporcjach ilościowych między składnikami pożywienia, w działaniu dietetycznym, we wpływie, jaki ma ono na ludzi zdrowych i chorych, w jego barwie, smaku, zapachu itp. Także w takich cechach, które przemawiają do zmysłów człowieka. Rozwój tych cech ulega wpływom środowiska. Rolnicy i ogrodnicy mogą wywrzeć na nie wpływ za pośrednictwem odpowiedniego nawożenia, preparatów, podlewania, zraszania itp. Rodzaje upraw, mulczowanie, wiatrochrony, szklarnie itd. zmieniają świetlny i cieplny klimat zbiorowiska roślin. Obserwacje w polu i eksperymenty dowodzą korzystnego wpływu harmonijnych warunków środowiskowych na skład i dojrzałość zbiorów. Przemawiające do zmysłów właściwości pożywienia powinny być rozwinięte szczególnie dobrze, ponieważ zmysły człowieka odgrywają w zdrowym wyżywieniu o wiele większą rolę niż to na ogół się przyjmuje. W sumie należy stwierdzić, że rezultaty obserwacji i eksperymentów przeprowadzonych przez biodynamików uzupełniają izolująco-analizujące rozumienie jakości pożywienia podejściem całościowym (holistycznym), co ma szczególne znaczenie, jeśli chodzi o relację między pochodzeniem pożywienia a samopoczuciem i zdrowiem psychicznym oraz fizycznym człowieka.

Na zakończenie chciałbym jeszcze wspomnieć o społecznym aspekcie działania i pracy biodynamiki. Ruch biodynamiczny - realizujący się w rzeczywistości społecznej poprzez „przedsiębiorstwa partnerskie” i spółki, jak również wspólnoty rolnicze o własności ziemskiej ogólnego użytku - proponuje pewną liczbę modeli społeczno-ekonomicznych, różniących się między sobą tym, że wyrastają z konkretnych sytuacji naturalnych i ludzkich. Tym, co je łączy, jest nowatorska w warunkach kapitalistycznych koncepcja tzw. zjednoczeń asocjatywnych. (Z braku miejsca nie możemy jej tu omawiać, zainteresowanych odsyłamy do literatury przedmiotu).

 

 

 

Bibliografia

 

Biologisch-dynamischer Land - und Gartenbau, t. 1-3, Darmstadt 1973 i 1980.

Heynitz, v. K. i Merckens, C., Das Biologische Gartenbuch, Stuttgart 1980.

Koepf H., Petterson B i Schaumann W., Biologisch-dynamischer Landwirtschaft, Stuttgart 1980.

Koepf H., Landbau, natur - und menschengemass, Stuttgart 1980.

Pfeiffer E.E., Die Fruchtbarkeit der Erde, Dornach 1969.

Steiner, Rudolf, Geisteswissenschaftliche Grundlagen zum Gedeihen der

Landwirtschaft - Kurs Rolniczy.

Thun M. i Heinze H., Mondrhytmen im siderischen Umlauf und Pflanzenwachstum, Darmstadt 1979.

Wistinghausen, v. E., Was ist Qualität?, Darmstadt 1979.

Czasopismo „Lebendige Erde” wydawane przez Forschungsring für biologisch dynamische Wirtschaftweise, Baumschulenweg 19, Darmstadt, Niemcy.

powrót do poprzedniej czesci eseju     powrót do strony głównej eGNOSIS